Jak dotrzymać postanowień noworocznych?

Każdy z nas zna to uczucie, gdzie w okresie świątecznym, wyznaczamy sobie nowe cele mówiąc "od nowego roku zacznę ćwiczyć/odchudzać się/biegać/chodzić na basen/angielski/blabla/bleble".
Siłownie w styczniu są pełne. Pierwszy okres przychodzi z łatwością. Trenujesz najchętniej, najczęściej, jesteś pełen energii, wspaniałych pomysłów i planów dla samej siebie. Zgadza się?

I pewnie takie podejście się nie potrwa dłużej niż dwa miesiące. Jak się zmotywować do systematycznych treningów? Jak się zmotywować by w ogóle wyjść z domu? Po paru tygodniach przychodzi czas, gdzie zamiast wyjścia na trening chciałoby się ułożyć na kanapie z kocykiem, bo dzień był w szkole/na uczelni/w pracy ciężki. Aura za oknem też nie pomaga. Jak dotrwać do końca swoich postanowień? 

Stan zadowolenia
przypomnij sobie uczucie, które ogarnia Cię, gdy odniosłeś sukces, coś się udało, coś w sobie przezwyciężyłaś. Może to być nawet uczucie zadowolenia zdanego kolokwium, czy stan po zakończeniu biegania, treningu. Miłe? No więc warto ruszyć się i iść na trening! Już po pierwszych ćwiczeniach, czy zanurzeniu się w wodzie na basenie zapominamy o leniu, wykonujemy dobry trening i idziemy (ewentualnie człogamy się - jeśli to był trening nóg ) pod prysznic i czujemy się wspaniale. 
Może nie jest to regułą, ale zdecydowana większość treningów na które nie chce nam się iść przynależą do tych najlepszych! 


Nie rób cały czas tego samego. Mieszaj. Ustal sobie plan na tydzień/miesiąc kiedy basen, kiedy siłownia, zaproś koleżankę/kolegę.

Zmieniaj playlistę w słuchawkach, słuchaj nowej ksiązki.

Zapisz cel i termin. np. w maju 2015r. ważę Xkg, 

Nie popadaj w rutynę. Wymyślaj coś nowego! Idź na pierwsze zajęcia zumby, karate, szydełkowania. Zamiast na kawę i ploty idź do sauny z przyjaciółką. A później kawa. Ja tak dosiadłam konia. ;-)  Wrogiem motywacji i zapału jest właśnie monotonia.

Zmieniaj pory wykonywania treningów.   

Nie przekładaj treningu! Zrobisz to raz, drugi i trzeci, popadniesz w błędne koło i w końcu powiesz "od poniedziałku zacznę..." a przecież było "od Nowego Roku..."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz